Forum www.paragrafowegranie.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Fabularna Gra Wyboru (paragrafówka z MG)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.paragrafowegranie.fora.pl Strona Główna » Ogólne dyskusje o grach paragrafowych Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Fabularna Gra Wyboru (paragrafówka z MG)
Autor Wiadomość
lucus




Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ok, ja juz nie bede brnac dalej bo wiadomo, kazdy ma swoj punkt widzenia, Twoja wola co tu dalej zrobisz i tego nie mam zamiaru negowac. Swoja opinie wyrazilem i ja podtrzymuje, a moze dzielo finalne bardziej mnie przekona.

A co do rozbawienia/unoszenia sie - po prostu pisana komunikacja nie przekazuje emocji, wiec ciezko wychwycic pewne niuanse Smile
Nie 9:03, 18 Wrz 2011 Zobacz profil autora
smednir




Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków - Poznań

Post
Mimo, że jestem paragrafówkowym ortodoksem jestem otwarty na wszelkie innowacje i przyznam szczerze, ze z przyjemnością zagram w twór marcinusa. Jestem tez fanem gier planszowych, karcianych i komputerowych, więc myślę że poradzę sobie Wink
Pon 8:14, 19 Wrz 2011 Zobacz profil autora
Vi




Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Też jestem fanem cyferek, ale jak słusznie ktoś zauważył to ma być dla większej ilości osób niż pięcioro fanów ... podążasz za trendami ok, ale jeśli to ma być przebój nie powinien powielać schematów tylko stworzyć własne. Inna sprawa nawet w cyfrowych grach dąży się do uproszczenia np. w takim HoMM VI zmniejszyli liczbę surowców z 8 do 3 w stosunku do wcześniejszych wersji i wystarczy Smile.

Równie dobrze możesz to zrobić na podstawie samego złota + unikalnego składnika (np znajdujesz w górach rude żelaza,mithtilu czy czegoś tam, następnie idziesz do wioski i możesz ją sprzedać lub za odpowiednią opłatą zamienić na broń/zbroje im więcej zapłacisz tym lepsza będzie + rzut kostką jako talent rzemieślnika który to wykonuje). W efekcie potrzebujesz tylko złoto a triggerem będzie znalezienie tego składnika (czyli warto szperać po górach mimo potworów bo a nuż coś się trafi) ewentualnie składniki można dostawać za questy, w sumie to tez nic odkrywczego masa RPG z tego korzysta.

A już taki ostatni komentarz jeśli coś ma być do wszystkiego (bo jak widzę zaawansowana strategia, RPG, karcianko/planszówka z MG i do tego paragrafówka) to najczęściej to jest do ... niczego, bo za dużo pomysłów skompensowanych w jednej grze.
Pon 9:48, 19 Wrz 2011 Zobacz profil autora
marcinus




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Bez względu na wszystko, bardzo się cieszę za każdy post, jaki piszecie. Ładujecie moje baterie, dzięki którym, każdego dnia, jestem wstanie zasiąść przed kompem i dalej pisać. Wasze obawy podzielam, nie wiem, gdzie trafię ze swoim projektem, ale szczerze, nie interesuje mnie to. Może jestem człowiekiem innej daty, ale nie uznaję uproszczeń, ułatwień i z sentymentem wspominam gry, gdzie musiałem się natrudzić, aby do czegoś dojść. Czułem wtedy satysfakcję i radość. Obecnie rzadko jaka gra komputerowa przywołuje dawne emocje, dlatego postanowiłem napisać coś swojego. Jeśli dobrze wszystko zaplanowałem, to w moim przekonaniu, jestem w stanie z gier pragrafowych wycisnąć wspaniałą fabułę, otwarty świat, możliwości swobodnego rozwoju bohatera. Nie wiem, czy wszystko wypali, czy zdołam wymyślić odpowiednie zasady, powiązać nitki. Mam nadzieję, że Wy mi powiecie. Jeszcze raz dziękuję.
Pon 20:36, 19 Wrz 2011 Zobacz profil autora
smednir




Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków - Poznań

Post
Marcinus, twórz dalej i nie przejmuj się niczym.
Ja też jestem człowiekiem "starej daty" i również z utęsknieniem wspominam "stare, dobre czasy". Kiedyś sam lubiłem tworzyć, dla własnej przyjemności nie przejmując się krytyką czy wielkością projektów. trzymam kciuki aby udało Ci się doprowadzić swój pomysł do końca!
Wto 10:58, 20 Wrz 2011 Zobacz profil autora
marcinus




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Witam
Prace nad moją grą trwają nieprzerwanie. Właśnie dzisiaj zdecydowałem rozszerzyć wachlarz paragrafów do 800, ale i to będzie mało. Przecież otwarty świat jest nieograniczony, można go tworzyć i tworzyć… Ja zaś muszę skoczyć.
Czy pamiętacie Labirynt Śmierci? Można było w tą grę grać samemu. Dawała dużo możliwości, na przykład, za każdym razem labirynt, po którym drużyna chodziła był inny. Pamiętam, że LŚ miał rozbudowany system walki, ale nie zawsze trzeba było walczyć z potworem. Czasami, warto było negocjować, zastraszyć lub przekupić stwora. Podobny mechanizm odnośnie spotkań, będzie zastosowany w mojej grze. Spotykając przeciwnika, gracz otrzyma możliwości: negocjacja, ucieczka, walka. Jeśli, wybierze negocjację i zdoła uspokoić przeciwnika, otworzą się przed nim kolejne możliwości: zastraszyć, zaprzyjaźnić, okraść.
W mojej grze nie ze wszystkimi przeciwnikami da się negocjować. Z takim dzikiem, niedźwiedziem, czy wywierą – nie. Dlatego każdy z przeciwników, w swoim opisie, będzie miał zaznaczone, prostą informacją, czy można z nim negocjować. Jeśli zaś negocjacje, ucieczka, bądź kradzież się nie powiedzie, zostaje rozwiązanie siłowe, w którym przeciwnik otrzyma premie do walki.


Ostatnio zmieniony przez marcinus dnia Pon 16:38, 26 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Pon 16:37, 26 Wrz 2011 Zobacz profil autora
marcinus




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Witam
Pisząc z każdym słowem przekuję się o potędze paragrafów.
Moja gra, jest teraz, na etapie tworzenia zdarzeń losowych. Odwiedzasz karczmę, dobierasz kartę zdarzenia, patrzysz, masz przed oczami kartę „Piękna Dziewczyna”, czytasz opis:
„Wszedłeś do karczmy. Stanąłeś, aby rozglądnąć się po izbie. Twój wzrok ogarną dwóch mężczyzn siedzących przy szynkwasie, śpiącego chłopa, który zaraz zsunie się ze stołu, barmankę, niosącą dwa kufle piwa, oraz samotny kwiat, bijący delikatnym światłem. Patrz 686.”
686. Zapamiętajcie ten numer, bo kryje w sobie wiele możliwości: spotkanie z groźnym magiem, chęć poznania „przyjaznej duszy”, dotyk wilgotnych ust, a najnowszy pomysł, to… coś czego jeszcze nie było, żonę!!??
Sam nie wiem co z tego będzie, ale na razie gra wykracza po za wszystkie ramy. Co do terminu jakiejkolwiek publikacji swoich nastroszony pomysłów, to nie mam pojęcia…
Wydaję się, że wszystkiego nie zdołam ogarnąć bez żadnej pomocy. Trzeba napisać plotki, bajki, historyjki. Tych tematów na pewno nie ruszę. Tak więc, jeśli goszcząc w karczmie, dobierzecie kartę zdarzenia: „Ciekawa Opowieść”, to będziecie mogli ją odrzucić, ponieważ na razie ciekawa opowieść jest w sferze planów. Postaram się natomiast przedstawić Wam coś na wzór „paczki”, gdzie umieszczę zasady: tworzenia bohatera, awansu, używania zdolności, rozstrzygania spotkań, poruszania się po świcie, handlu, kradzieży. Chciałbym do „paczki” dołączyć talie przedmiotów i zdarzeń. W „paczce” nie znajdziecie fabuły, to tylko jeden moduł „Karczma”, oraz część zasad umożliwiających zabawę. Zasady będą „przetestowane”, jednak nie wiem, czy kierunek, który obrałem okaże się słuszny. Może przekombinowałem.
Sob 16:21, 08 Paź 2011 Zobacz profil autora
ekhmekhm




Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Cytat:
Chciałbym do „paczki” dołączyć talie przedmiotów i zdarzeń. W „paczce” nie znajdziecie fabuły, to tylko jeden moduł „Karczma”, oraz część zasad umożliwiających zabawę.


W końcu fabuła to tylko nieistotny dodatek do statystyk i jeszcze większej ilości statystyk... Acha, byłbym zapomniał o otwartym świecie...
Sob 18:23, 08 Paź 2011 Zobacz profil autora
Morphus Gaspar




Dołączył: 21 Paź 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Post
Czytając ten wątek (projektu jeszcze nie przeczytałem) zauważyłem, że postanowiłeś się pozbyć MG. I dobrze. Po pierwsze mogło się z tego zrobić "poczytaj mi mamo", po drugie paragrafówka jest już i tak pewną umową pomiędzy autorem i graczem - "daję Ci dobrą zabawę, ale musisz przestrzegać kilku zasad - jeśli je złamiesz to psujesz sobie zabawę i lekceważysz mój wysiłek". Jeśli ufa mu się w wyborach paragrafów to z mechaniką i rzutami kostki też można mu zaufać. Nie rezygnowałbym z długich opisów. To co było nużące przy MG, w samotnej rozgrywce jest zabawne. Ważne jednak by długi opis trafiał się tylko raz. Trzeba by wymyślić sprytny mechanizm by odwiedzenie karczmy za pierwszym razem dało barwny opis tego miejsca, za drugim i kolejnym, jedynie krótki opis z najważniejszymi cechami/miejscami/wyjściami. Stosowanie kart dla przedmiotów i towarzyszy nie jest niczym nowym i jest jak najbardziej stosowane w projektach podobnych do twojego ([link widoczny dla zalogowanych]) pozwala opanować chaos. Inna rzecz iż trochę ogranicza to możliwości - możesz zagrać na dużym stole, ale w pociągu już nie.

Pomysł stworzenia wolnego świata w paragrafówce uważam za jak najbardziej godny pochwały. Sam miałem taki pomysł, ale znam swoje ograniczenia - nigdy by mi się nie udało. Napisałbym 12 paragrafów po czym stwierdził, żę może zacznęsię uczyć koreańskiego i zapomniał o wszystkim. Słomiany zapał. Jeśli chodzi o skomplikowaną mechanikę - jednym z pierwszych RPG wydanych w Polsce był MERP - ilość matematyki, którą musieli w tej grze odwalać gracze była niemożliwa. Mnożenie, dzielenie, odejmowanie, odwracanie liczb, rzucanie k100, sprawdzanie tabel trafień krytycznych dla każdej bronii... I nagle okazuje się, że statystyki zaproponowane przez Marcinusa to pikuś, co nie?

Jeśli chodzi o zgryźliwe komentarze - chyba niektórzy przegapili fakt, co się tutaj dzieje. Narzekają, że mają za dużo statystyk a fabuły jeszcze nie ma. Jeśli autor kończy dopiero pierwszą lokację to co się dziwicie? Jesteście w stanie zrobić to lepiej? Jakie znaczenie ma ilość statystyk w grze, gdzie będzie się miało 8000+ paragrafów? Zdaje się, że nikt tu nie zapomina o fabule, jeno z szacunku nie daje do rąk niewykończonego dzieła. Od czegoś trzeba zacząć.

Może to zająć kilka lat. Ale kiedy już powstanie to nie będzie wątpliwości, iż jest to unikatowe, przełomowe i odkrywcze.


Ostatnio zmieniony przez Morphus Gaspar dnia Nie 21:02, 23 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie 16:11, 23 Paź 2011 Zobacz profil autora
marcinus




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Morphus Gaspar oraz Vi
Dzięki za pomysły i wparcie.
Przejrzałem „Barbarian Prince”. Pomysł bardzo ciekawy, na nim albo, odwrotnie, bazowały Odkrywcy Nowych Światów. Przystępując do projektowania gry wiele myślałem nad wprowadzeniem stałej mapy, po której bohater by się poruszał. Jednak po długim namyśle zrezygnowałem z tego, na rzecz karcianej mapy. Nie znalazłem dostatecznie dużej motywacji aby zmusić gracza do eksploracji pól na mapie, w sytuacji, gdy chce dojść do jednego, wybranego miejsca. Od razu pamięć przywoływała „Labirynt Śmierci”, w którym, do znużenia, trzeba było eksplorować każdy fragment podziemi. Pamięta, że w pragrafówce gramy sami z sobą, chyba że stworzymy grę: gracz kontra gracz, wtedy mapa „klasyczna” nabiera innego wymiaru.
Dużą zaletą „karcianej mapy” jest jej nieszablonowość. Gracz nie widzi od razu wszystkich lokacji w świecie, tylko je odkrywa, tak jakby wchodził na dziewiczy ląd. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że odkryte lokacje zależą od wyboru gracza, czyli, za każdym razem możemy trafić na inne obszary lub odkryć je w różnej kolejności.
A jeśli mowa o miejscach, to główny bohater mojej gry, będzie rozpoczynał wiosce. Wioska zaś składać się ma z 15 lokacji. Każda lokacja zostanie przedstawiona w postaci karty i w ten sposób powstanie mapa wioski. Bohatera reprezentować ma „pionek”, najlepiej taki jak w „Magii i Mieczu”, którym gracz będzie poruszał z lokacji na inną lokację. Ruch ten ma kosztować określony czas podany w godzinach i półgodzinach. Przykład: przechodząc z lokacji A do B, należy poświęcić pół godziny.
Wchodząc na daną lokację gracz otrzyma możliwość zebrania składników (co również pochłonie czas np. 3 godziny). Niekiedy wejście na lokację zmusi gracza do sprawdzenia czy nie nastąpiło zdarzenie losowe. Możliwości jest wiele, praktycznie każde miejsce zaoferuje graczowi coś nowego.
Na tych lokacjach żyć sobie ma około 20 bohaterów niezależnych. Nie ze wszystkimi dane będzie od razu porozmawiać. Niektórych będziemy musieli przekonać. BN mogą zlecić nam misję, rozmawiając z nimi poznamy ciekawe historie, sekrety, zdobędziemy reputację.


Ostatnio zmieniony przez marcinus dnia Czw 8:12, 27 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Czw 8:11, 27 Paź 2011 Zobacz profil autora
Vi




Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Brzmi naprawdę ciekawie Smile, chciałbym zobaczyć część pierwszą tej gry, tak jak pisałem gdzieś indziej mam nadzieję że przygoda będzie rozpisana w częściach i będzie można dokupować kolejne lokacje/przygody

- jak widzę system zdarzeń losowych ma być podobny do "Magia i Miecz" ? coś w stylu lokacji góry wchodzi się i w zależności od rzutu kostką jest 6 kombinacji różnych wydarzeń losowych ?
- świat ma być od razu ułożony i zakryty (np. jak w grze Carcassonne) czy też kolejne miejsca trzeba będzie dokładać zgodnie z treścią historii/książki ?

Ogólnie jak na to teraz patrzę, wiele elementów przypomina mi MMORPG warofdragons jak ktoś kojarzy .. świat który nadal jest rozwijany, przejście z lokacji do lokacji kosztuje czas + każda czynność interakcja z NPC, do tego jeszcze reputacje Smile itp, itd (akurat w nią gram już dosyć długo stąd te skojarzenia)

aha jeszcze jedno mam nadzieję że świat jest na podobnym zasadzie jak w Neverwinter Nights czy też Arena/Morrowind/Oblivion i możliwe że wkrótce Skyrim tzn jest rozległy swobodny świat pełen przygód, ale również gracz dostaje taką minimalną fabułę/przygodę wymuszającą podróż po świecie

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Vi dnia Pią 7:38, 28 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Pią 7:37, 28 Paź 2011 Zobacz profil autora
smednir




Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków - Poznań

Post
Widzę, że kolega jest pasjonatem cRPG Smile
Miło wiedzieć. Przypominam, że premiera Skyrim 11 listopada Wink


Ostatnio zmieniony przez smednir dnia Pon 8:59, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Pią 8:04, 28 Paź 2011 Zobacz profil autora
Vi




Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Lekki Off top

Jasne że wiem Wink czekam na wypłatę, jestem ciekaw wymagań tej gry
Ostatnio przerabiałem kompa by Oblivion śmigał w pełnych detalach a teraz testowałem MiMH 6 gdzie się okazało że moja karta graficzne (Geforce 512Mb) jest za słaba ... wiec jestem lekko przestraszony że wydatek na grę to będzie gra + nowa karta Smile
Pią 8:51, 28 Paź 2011 Zobacz profil autora
marcinus




Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
[size=9]Witam
Odpowiadając na Twoje pytania VI, po części system zdarzeń losowych ma przypominać przygody z „MiM”, jednak nie tak jak to opisałeś. Zastosuję inną mechanikę i treść. Może podam przykład.
Wchodzisz do karczmy i dobierasz kartę zdarzenia z talii zdarzeń Karczma. Okazało się, że zdarzeniem jest…
Opis karty (opis ten jest fizycznie na karcie)
Złodziejka
Statystyki
M40(2r)/ S 2x30(2r)/ A40(2r)
W 8(4)/ P20/ In 100/ Od 90/ Z 120
Majątek: 1KE, 40d, 50D
Przegrana: Patrz 45/ Neg: Tak
Zdarzenie Karczma @#$ (BN) M
Zastosuj się do poleceń
I. Zdarzenie losowe: wykonaj test Bystrości. Trudność 100.
Test udany: Patrz 156
Test nieudany: tracisz 80 dukatów.
II. Możliwości
A. Kradzież, atak. Patrz 64

156
W karczmie zapanował jakiś spokój, wieczny gwar zlał się w jedną nutę, tak że przestałeś zwracać na niego uwagę. Przy szynkwasie kilka osób siedziało tyłem odwróconych do ciebie. Karczmarz stał oparty o blat, wyglądał jakby spał. Nagle poczułeś dotyk, na swojej nodze. Od niechcenia spojrzałeś w dół. Twoją uwagę przykuła biała ręka, która niczym wąż, pełzała w stronę sakiewki. Czekasz jeszcze chwilę i szybkim ruchem chwytasz rękę. Usłyszałeś pisk. Szarpnąłeś i twoim oczom ukazała się dziewczyna, która jak osaczony kot skuliła się…
A. Bez skrupułów bierzesz dziewczyną za chabety i idziesz do karczmarza. Patrz 234
B. Zastanawiasz się paskudnie… Ten świat jest paskudny… Życie to nie bajka…Patrz 368


234
Paru ciekawski klientów podniosła głowę w odpowiedzi na rumor, jaki zrobiłeś taszcząc wyrywającą się dziewczynę. Raz prawie udało jej się wymknąć, dlatego musiałeś ścisnąć mocniej, co niewątpliwie zabolało.
- Złodziei masz w swoim przybytku – rzekłeś głośno karczmarzowi. Ten wyprostował się, zmrużył oczy, jakby dopiero teraz was zauważył.
- Próbowała mnie okraść, a niejednego pewnie okradła – powiedziałeś. Po tych słowach zauważyłeś, że wokół was stworzył się tłumek ludzi.
- Smarkata! Wszystko co masz wykładaj na blat i to prędko, bo jak nie to, z łachów obedrzem i gołą na dwór wykopiem – warkną karczmarz, widać bardzo niezadowolony z wyrwania go z sielankowych marzeń.
Wykonaj rzut 1k100.
Wynik 1-50: Patrz 140
Wynik 51 więcej. Patrz 381


140
Dostrzegłeś łzy na policzkach dziewczyny. Z gęstwiny brudnych, szatynowych włosów, które niedbale splotły twarz, dało się słyszeć ciche pochlipywanie. Dziewczyna powoli zaczęła wyciągać z kieszeni jakieś przedmioty. Wnet na blat posypały się dukaty, biżuteria, kawałki jedzenia i brudu. Wszyscy spojrzeli na ukazane skarby chcąc sprawdzić czy nie ma w nich nic swojego.
- Widzicie jaki kwiatek! – powiedział ktoś z tłumu.
- Chyba pokrzywa.
- Do ciemnicy z nią – krzykną ktoś inny.
Na dźwięk „ciemnicy”, dziewczyna wybuchła wylewnym płaczem, dlatego w pierwszej chwili nic nie usłyszałeś… dopiero głośne.
- Puśćcie ją! – kazało tobie, jak i innym zgromadzonym, spojrzeć pod ścianę. Tam, w cieniu stał jakiś mężczyzna o białych, jak śnieg włosach. Zauważyłeś dwie rękojeści mieczy wystające zza jego pleców.
- Że co?
- Hę!?
- Ktoś ty?
- A to dla czemu! Ha?
Pytali ludzie.
- Bo ja tak mówię – odparł szorstko nieznajomy, robiąc parę kroków do przodu. Twoim oczom ukazała się twarz zaznaczona bliznami i jakąś nienaturalnością. Twarz ozdobiona białymi włosami spiętymi w kit, z której zionęły oczy bestii…
Mężczyzna niezauważalnym ruchem wyciągnął jakiś przedmiot, który w chwilę potem opadł na blat szynkwasu. Był to mieszek…
- Gdybyście z taką ochotą ferowali wyroki na siebie samych, jak na to dziecko, byście musieli z gołymi dupami od dzieciństwa latać po wsiach i miastach. Kto dał wam do tego prawo? Bierzcie pieniądze. Dziewczyna idzie ze mną….
Po tych słowach usłyszałeś niespokojny szum, który rozszedł się między ludźmi.
A. – A ty niby kim jesteś, że wywyższasz się ponad zwyczaj! – mówisz – Złodziei trzeba karać. Jestem ciekaw, czy byłbyś taki hardy, gdyby to ciebie, zdzira okradła? Patrz 314
B. Może jednak nie warto zaczynać z tym człowiekiem. Odsuwasz się. Widać nie tylko ty doszedłeś do takiego wniosku, bo jakoś luźniej się zrobiło koło dziewczyny. Mężczyzna w białych włosach, poszedł do niej. Wziął za rękę i razem wyszli z karczmy. Mieszek, jak i wszystkie przedmioty zostały na blacie … Odrzuć kartę Złodziejka. Wróć do karty karczma. Zacznij od punktu III.

314
Nieznajomy skoczył w twoją stronę… Na krew demona, jaki on szybki…Wyszukaj z talii Bohaterów Niezależnych kartę „Tępiciel”.
Dochodzi do spotkania. Zacznij od fazy mocy, pomiń fazę negocjacji.
Jeśli wygrasz, otrzymujesz doświadczenie i majątek Tępiciela.
Jeśli przegrasz, tracisz 10h, budzisz się nieprzytomny w najbliższym obszarze zbiorczym.


381
Dziewczyna skuliła się osaczona.
- No na co czekasz!
- Pokazuj coś ukradła.
- Szkurwasz mać! Gdzie moje 40 dutków…
Tłum zaczął sarkać i groźnie szumieć. Jedna kobieta, z twarzą podobną do ziemniaka, nawet chwyciła dziewczynę i za ramię szarpnęła.
- Dawaj moje pieniądze żmijo!
Złodziejka, kąsana z każdej strony, zaczęła wyjmować co miała. Okazało się, że nie dużo miała. Parenaście dukatów, stłamszoną chustkę, jakąś poniszczoną biżuterię: kolczyki i błyskotkę na sznurku.
- Co z nią zrobim? – odezwał się karczmarz.
- Do ciemnicy francę!
- Batów jej dać i puścić, toć nic nie ukradła wielkiego, patrzcie, jeno jakieś rupiecie- powiedział ktoś inny.
- Batów? Jeno batów?! – ryknęła baba o ziemniaczanej twarzy – Takie, jak one tylko chłopów potrafią bałamuci, do żadnej roboty się nie nadają….
- Cisza! – głośno przerwał karczmarz i spojrzał na ciebie. – Ty ją złapałeś na gorącym uczynku i ty zdecydujesz co dalej zrobić. Jak żeśma się przekonali, dziewucha niczego nie ukradła… ale według jego słów, chciała! Tedy niech on decyduje!
Wszyscy pojrzeli na ciebie.
A. – Chamstwa nie możemy tolerować! Porządek musi być! Do starszych trza ją zaprowadzić, niech osądzą. Patrz 585
B. – Dajmy jej ostatnią szansę. Niech swoje uczynki odpracuje, tu w tej karczmie. Niech zobaczy, jak ciężko na chleb zarobić. Patrz 197
C. – Co tam się kogo będziemy pytać! Wiadomo jakie to nasienie! Wybatożmy żmiję, to jad straci i na przyszłość kąsać nie będzie. Patrz 330
D. – Puśćcie ją wolno. Widzicie jakiego wstydu się najadła, a jak jeszcze raz się nam narazi, to…ręka, noga, oczy na widelcu. Patrz 501


585
Większość karczemnych gości zgodziła się z twoim wyrokiem. Wnet znalazło się dwóch mężczyzn, którzy zadeklarowali, że zaprowadzą dziewkę od starszego. ( lub do straży, jeśli jesteś w mieście).
Otrzymujesz +20 punktów reputacji we frakcji: Prawo, dodatkowo 20 doświadczenia. Odrzuć kartę Złodziejka. Wróć do karty karczma. Zacznij od punktu III.


197
- Dobrze prawi! – powiedział siwobrody staruszek – Co się będziemy znęcać, a karczmarzowi przyda się każda pomoc.
- Co! Darować dziewce! Niech was kiła dosięgnie – krzyknęła baba z ziemniaczaną twarzą.
- Cicho macioro! – rykną karczmarz – Też se myślę, że to dobry wyrok, taki… belferowski. Niech będzie….
Dziewczyna wiele do gadania nie miała, dostała szmatę i wiadro wody. Jeden z klientów, zadeklarował się, że przypilnuje dziewuchę przez jakiś czas.
Ty zaś otrzymałeś +30 punktów reputacji we frakcji: Prawo, dodatkowo 30 doświadczenia, 100 dukatów, które możesz wydać w ciągu kwarty na jedzenie i picie w tej karczmie. Odrzuć kartę Złodziejka. Wróć do karty karczma. Zacznij od punktu III.


330
Baba o twarzy ziemniaka pierwsza uderzyła dziewczynę, jeszcze nim skończyłeś mówić. Głowa dziewuch wygięła się od uderzenia, usłyszałeś jęk. W następnej chwili ktoś jeszcze szarpną. Zaatakowana upadła, ale potem wstała targana za włosy. Przeraźliwy pisk dziewczyny zmieszał się z tryumfalnym okrzykiem tłumu. Zaczęto nią szarpać, opluwać i batożyć. Ktoś zerwał z niej koszulę, dwie nagie piersi ukazały się linczownikom. Znów uderzenie, stróżka krwi popłynęła z nosa dziewczyny, widać, że ledwo stoi…
- Oto ci chodziło? – usłyszałeś głęboki głos zza swoich pleców.
Odwróciłeś. Przy szynkwasie stał wysoki jegomość, o siwej długiej brodzie, ze szpiczastym, szarym kapeluszem na głowie. Palił fajkę, patrząc na ciebie z pogardą.
Odrzuć kartę Złodziejka. Wróć do karty karczma. Zacznij od punktu III.


501
Ledwo co skończyłeś mówić, twoje słowa wezbrały falę oburzenia.
- Nie możemy wypuścić ją!
- Ta! Przyjdzie i jeszcze raz nas okradnie zdzira!
- Rycerzyk się znalazł! – karczemni goście szumieli gniewnie.
- Cisza! Job twoja mać! Ryje zamknąć! – krzyczał karczmarz, potem spojrzał na ciebie.
- Daliśmy ci prawo wyroku. Zadecydowałeś i bierzesz za dziewuchę odpowiedzialność. Jeśli jeszcze raz ją złapiemy, nie będzie litości dla ciebie i dla niej. A tera… Won!
Karczmarz ryknął do dziewczyny. Ta nie wierząc w swoje szczęście ruszyła w stronę wyjścia. Głosy niezadowolenia nie umilkły, ale wszyscy rozstępowali się przed nią, pozwalając przejść. Na końcu, gdy była przed drzwiami, nagle stanęła. Odwróciła się w twoją stronę i poczęstowała dziękczynnym spojrzeniem…
Otrzymujesz +20 reputacji we frakcji: Złodziejaszki. Odrzuć kartę Złodziejka. Wróć do karty karczma. Zacznij od punktu III.


368
Spojrzałeś szybko po karczmie. Nikt nie zauważył waszego spięcia. Karczemni goście nadal trwali w chocholim tańcu słodkiego lenistwa.
Dziewczyna chciała się wyrwać, ale że, też nie zależało jej na rozgłosie, zrobiła to za słabo. Paskudnie się uśmiechnąłeś i przyciągnąłeś złodziejkę do siebie.
- Dasz mi 50 dukatów i puszczę cię wolno – powiedziałeś groźnie. – Jak nie, pożałujesz, że matka cię urodziła.
Rzuć 1k100 wynik:
1-50: Patrz 506
51 więcej: Patrz 181


506
- Nie mam tyle - odparła dziewczyna, ale w jej oczach zobaczyłeś błysk – ale… mogę dać ci coś innego, coś ciekawszego.
Ton głosu dziewczyny zrobił się miły. Dziecinny uśmiech zagościł na jej twarzy. Spojrzałeś na nią. Spod rozczochranych, szatynowych włosów, dojrzałeś całkiem ładniutką twarzyczkę i oczy, z których biło zaproszenie.
A. - Cóż możesz mi dać? – omiotłeś dziewczynę wzrokiem. Figurę miała zgrabną, giętką, twój wzrok zatrzymał się na piersiach… Patrz 324
B. - Niczego od ciebie nie chcę, prócz 50 dutków – odparłeś lodowatym tonem. Patrz 181@#


324
- Mogę dać chwilę zapomnienia i rozkoszy – powiedziała wstając. Nadaj ją trzymałeś, a dziewczyna położyła swoją drugą dłoń na twoim ramieniu. – Chodź, nieopodal jest zaułek, tam znajdziemy spokój…
A. Wstajesz razem z nią. Prowadzi cię za rękę do wyjścia. Patrz 128
B. – Dawaj dukaty, nigdzie nie idę. Patrz 181
C. - Niczego od ciebie nie chcę. Odejdź. Patrz 419


128
Wychodzicie z karczmy. Dziewczyna raz po raz zerka na ciebie kątem oczu. Po chwili znaleźliście się w ciemnym miejscu, za karczmą.
Przywarła do ciebie. Poczułeś jej bliskość, dotyk młodego, jędrnego ciała. Zajrzała w twoje oczy, poznałeś w nich pożądanie.
Drugą ręką dotknęła twoje twarzy, palcami musnęła policzki, potem usta. Poszła niżej, do torsu. Na swoich ustach wyczułeś wiatr jej oddechu. Wasze twarze zbliżyły się, dotknęły nosami…
Wykonaj test Spostrzegawczości. Trudność 100.
Test udany: Patrz 277
Test nieudany: Patrz 401


277
Zauważyłeś niewyraźny cień na ścianie. Odruchowo odwróciłeś głowę, właśnie w chwili, gdy jakiś kształt leciał w twoją stronę. Zdarzyłeś się uchylić. W tej samej chwili dziewczyna wyrwała się i odskoczyła od ciebie.
- Co ty sobie myślałeś frajerze! – syknęła – że oddam się tobie za byle wpadkę?
Jednak nie zdążyłeś odpowiedzieć, bo nieznajomy mężczyzna, nagle staną tuż przed tobą.
- Wieśniak chciał mnie zgwałcić. Papo – poskarżyła się dziewczyna.
- Tak za darmo? W tym ścieku? Nie godzi się tak, traktować moje dzieci – powiedział mężczyzna i ruszył na ciebie z pałką w ręku. Kątem oka zauważyłeś tylko, że dziewczyna uciekła.
Dochodzi do spotkania.
Wyszukaj z talii Bohaterów Niezależnych kartę „Szary Złodziej”.
Dochodzi do spotkania. Zacznij od fazy mocy, pomiń fazę negocjacji.
Jeśli wygrasz, otrzymujesz doświadczenie i majątek Szarego Złodzieja. Wróć do karty karczma. Zacznij od punktu III.
Jeśli przegrasz, tracisz 10h, oraz wszystkie dukaty jakie posiadasz, budzisz się nieprzytomny w najbliższym obszarze zbiorczym.


401
Poczułeś uderzenie w tył głowy. Słodka twarz nieznajomej dziewczyny została jeszcze w sferze twoich marzeń, ale zadaje się że odpływa, oddalą, zmienia. Staje coraz mniej realna, aż w końcu, przemienia się w ohydną głowę wiedźmy, która szydzi z ciebie i raz po raz wysuwa wężowy język odsłaniając zęby ociekające żółcią.
Budzisz się po 10h, tracisz wszystkie dukaty jakie posiadasz. Udaj się do najbliższego obszaru zbiorczego.


181
Dziewczyna zrozumiała, że żarty się skończyły. Ton twojego głosu i groźny wyraz twarzy, przyniósł efekty.
Złodziejka powoli, niepewnie włożyła rękę do kieszeni i wyjęła 50 dukatów. Wziąłeś bez mrugnięcia okiem. Następnie nagłym, władczym, ruchem odrzuciłeś dziewczynę.
- Idź precz - pożegnałeś.
Dopisz 50 dukatów.
Odrzuć kartę Złodziejka. Wróć do karty karczma. Zacznij od punktu III.


419
Odepchnąłeś dziewczynę. Ta, poleciała trochę do tyłu. Minęła chwil a za nim odzyskała równowagę. Parę osób w karczmie spojrzała na nią, ale nieznajoma, patrzyła tylko na ciebie, jakby nie wierząc co zrobiłeś. Dojrzałeś na jej twarzy zaskoczenie, skuchę, wstyd. Miała ładną twarz, młodą, czystą, biała…
Odrzuć kartę Złodziejka. Wróć do karty karczma. Zacznij od punktu III.

Jeśli zaś chodzi o świat, to na drugiej stronie, tego wątku, w wiiiielkim skrócie go opisałem. Z założenia, ma być ona oryginalny, choć zamieszkiwane przez typowe dla świata fantasy rasy: elfy, krasnoludy, orki, gobliny.
Celem gdy jest fabuła, chodzenie po lokacjach nie ma sensu jeśli bohatera nie będzie pchała jakaś determinacja. Co to będzie? Tego nie zdradzę.
[size=9]
[/size][/size]


Ostatnio zmieniony przez marcinus dnia Pią 15:59, 28 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Pią 15:55, 28 Paź 2011 Zobacz profil autora
Pinkel




Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Co do podobieństwa do erpegów Bethesdy - błagam, tylko bez levelowania przeciwników razem z bohaterem. Nie wiem, kto wymyślił coś tak idiotycznego, ale dla mnie jest to zaprzeczenie idei RPG. Celem, jaki przyświeca bohaterowi historii fantasy w doskonaleniu umiejętności walki, jest zazwyczaj chęć dokopania swoim prześladowcom/mordercom rodziny/cokolwiek. Kiedy zabija mnie wilk, oczekuję chwili, gdy jako doświadczony wojownik będę zabijać wilki jednym ciosem. Brak widocznego postępu to jednocześnie brak motywacji do zdobywania doświadczenia, a w konsekwencji do samej gry.
Otwarty świat może stawiać trudności w odpowiednim dobieraniu poziomu przeciwników do poziomu gracza, ale mimo wszystko tego systemu należy unikać za wszelką cenę.


Ostatnio zmieniony przez Pinkel dnia Pon 21:59, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Pon 21:57, 31 Paź 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.paragrafowegranie.fora.pl Strona Główna » Ogólne dyskusje o grach paragrafowych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin