Forum www.paragrafowegranie.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Wojownik autostrady
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.paragrafowegranie.fora.pl Strona Główna » Wojownik autostrady Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Wojownik autostrady
Autor Wiadomość
revelati




Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Poszukuję WA 2-4 PL w wersji elektronicznej (np. skany, pdf, doc).
Sob 15:27, 11 Wrz 2010 Zobacz profil autora
Pinkel




Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Sorry bejbe, ale to piractwo.
Sob 16:09, 11 Wrz 2010 Zobacz profil autora
NightWarrior




Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
revelati napisał:
Poszukuję WA 2-4 PL w wersji elektronicznej (np. skany, pdf, doc).

Zagraj sobie w wersję w htmlu albo kup na allegro Very Happy. Skany są jak napisał Pinkel piractwem.


Ostatnio zmieniony przez NightWarrior dnia Nie 21:31, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Nie 21:31, 12 Wrz 2010 Zobacz profil autora
footix




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nudziło mi się w pracy i zrobiłem kartę akcji do Wojownika Autostrady. Czym różni się od innych? Po złożeniu jej na pół idealnie pasuje do wymiarów książki przez co nie trzeba przerzucać sporej ilości kartek bo karta akcji robi za zakładkę do książki. Zawsze jest pod ręką.
Starałem się upchać wszystkie tabelki. Mam nadzieję, że wyszło w miarę czytelnie.

[link widoczny dla zalogowanych]
Śro 23:57, 04 Maj 2011 Zobacz profil autora
Daniel




Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Post
Mam pytanie czy poza Allegro można tę grę gdzieś kupić ?
Sob 14:57, 25 Cze 2011 Zobacz profil autora
Recoil
Administrator



Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Perdition City

Post
Ciężko. Antykwariaty lub biblioteki. To jedyne źródła pozainternetowe, gdzie byłbyś w stanie je dorwać. Ewentualnie pytać w kręgu znajomych.
Sob 15:03, 25 Cze 2011 Zobacz profil autora
Xellos




Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Zawsze pozostaje wydrukować i złożyć po swojemu Wink
Sob 16:40, 25 Cze 2011 Zobacz profil autora
Daniel




Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Post
W mojej bibliotece miejskiej jest tylko ,,Wehikuł Czasu" na moje nieszczęście ciągle wypożyczony jak twierdziła bibliotekarka Sad.
Dzięki za pomysł z antykwariatem tej możliwości jeszcze nie sprawdzałem .
Siostra ,która ma we władaniu drukarkę stwierdziła ,że po co marnować tyle papieru na jakieś pierdoły Wink .
Pozdrawiam.
Nie 13:33, 26 Cze 2011 Zobacz profil autora
Xellos




Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Paragrafy to nie pierdoły! ;P
Nie 23:12, 26 Cze 2011 Zobacz profil autora
Daniel




Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Post
Ja o tym wiem i chciałby poszerzyć kolekcję ale ona się uparła jak ten osioł ,że nie będzie papieru marnować i już .
Dzisiaj sprawdzę antykwariat obok ,którego mieszkam może coś utrafię mam taką nadzieje fajne byłoby pograć w coś nowego.
Pon 12:14, 27 Cze 2011 Zobacz profil autora
Radomir




Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nawet nie zdawałem sobie sprawy jakim szczęściarzem jestem, mając dwa małe, stareńkie tomiki w szafie.
Osobiście gra mnie urzekła, najlepsza w jaką grałem (choć niewiele tego było, tych ewidentnych klasyków w stylu Samotnego Wilka czy Wehikułu Czasu właściwie nie ruszyłem), i tylko raz dane mi było przejść pierwszy tom Smile Jak znajdę trochę pieniędzy to zacznę polować na pozostałe dwa.
A poza tym mój pierwszy post, witam Smile
Pią 19:56, 29 Lip 2011 Zobacz profil autora
Omoshi




Dołączył: 24 Maj 2012
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Początkowo gra oczarowała mnie post-apokaliptycznym klimatem i dużą swobodą w tworzeniu bohatera, ale mój entuzjazm bardzo szybko wygasł. Dość szybko zginąłem po pierwszym teście umiejętności „kierowanie pojazdami”. Po dwóch kolejnych porażkach zagrałem jako nieco lepszy kierowca. Zdałem ten test, ale kilka paragrafów później ktoś poderżnął mi gardło, bo miałem za niskie skradanie i byłem zbytnio obładowany sprzętem. W ten sposób moja przygoda z Wojownikiem Autostrady zakończyła się definitywnie.
Mechanika jest, w mojej opinii, najgorszym elementem tej gry. Oczywiście mógłbym z niej zrezygnować i uznać każdy test za zdany i wszystkie walki za wygrane bez losowania, ale po pierwsze nie lubię oszukiwać, a po drugie po usunięciu mechaniki z samej gry niewiele by zostało. Testy umiejętności kończące się śmiercią w wypadku niezdania zabijają przyjemność płynącą z gry i wymuszają tworzenie postaci pod ich kątem. Dlatego gracz może zapomnieć o wcieleniu się w rolę strzelca wyborowego nie mającego pojęcia o skradaniu i kierowaniu pojazdami, chyba, że oszuka lub będzie miał dużo szczęścia. Sposób rozstrzygania starć pominę taktownym milczeniem.
Przejdę teraz do fabuły. Po pierwsze jest liniowa, gracz podąża za konwojem i w określonych momentach w ramach przeprowadzania zwiadu może rozejrzeć się po okolicy. Być może później w grze pojawia się możliwość poprowadzenia fabuły w różnych kierunkach, ale z wiadomych względów nie mogłem tego sprawdzić. Po drugie gra nie wykorzystała potencjału jaki daje umieszczenie jej akcji w post-apokaliptycznej rzeczywistości. Nie zadaje żadnych pytań o naturę człowieka (np. czy człowiek może być ludzki w nieludzkich warunkach?), o zagrożenia płynące z rozwoju technologicznego, zanieczyszczeń, ambicji mocarstw, rabunkowej gospodarki surowcowej. Zamiast tego mamy dobrego bohatera walczącego ze złymi ludźmi, którzy chcą zrobić krzywdę dobrym ludziom. Być może w późniejszym momencie w grze występują dylematy moralne, ale byłoby to dla mnie równie zaskakujące (i mało prawdopodobne) jak film pornograficzny, w którym aktorzy po kilku pierwszych minutach ubierają się i zaczynają dyskutować o filozofii.
Podsumowując, jeśli będę chciał zagrać w ciekawą grę RPG umiejscowioną w rzeczywistości post-apokaliptycznej to przejdę po raz enty Fallouta 2. Jeśli zechcę przeczytać książkę opowiadającą o takim świecie to sięgnę ponownie po „Kantyczkę dla Leibowitza”. Jeśli zaś nabiorę ochoty na dobrą grę paragrafową w takich klimatach to poczekam aż jakaś powstanie.
Nie 12:03, 24 Cze 2012 Zobacz profil autora
Vi




Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
kol. Omoshi zgodzę z wieloma punktami w twojej wypowiedzi, ale zanim zawyrokuję taką drastyczną ocenę proponuję się zastanowić :

- dla jakiego kręgu czytelniczego jest skierowany Wojownik ?
- kiedy powstał ? Jak dla mnie był inspirowany serią "Mad Max" gdzie bohater też raczej nie przejawia dylematów moralnych za to przyjemnie się to ogląda (seria Fallout jest dużo późniejszym pomysłem - poza tym tak rozbudowaną fabułę jaką ma Fallout trudno byłoby upchać w 4 tomach, jest to pewne ograniczenie gier paragrafowych)
- czy Wojownik czasem nie podąża szlakiem czystej Heroic-Fantasy ? Ten kanon wyznacza podział na dobry-zły bez odcieni szarości
- mechanika gry jest całkiem niezła i logiczna, naprawdę jak się jest obładowanym i nie potrafi skradać to łatwo zostać wykrytym Razz (reszta to kwestia szczęścia)
- chyba liniowość fabuły jest specjalnym zabiegiem ? Myślę tak z 3 powodów: zakończenie każdego tomu jest preledium do kolejnego, liniowosć daje poczucie wartkości akcji oraz ostatni argument powoduje ona oszczędność miejsca w książce (ogranicza ilość paragrafów)

Co do porównywania do gier RPG to nie ma sensu tego robić, bo każda książka nie da takich możliwości jak jedne z lepszych pozycji na komputer (no może poza tym, że książka to tylko pożywka dla wyobraźni), tak samo ta książka nie jest dyskusją filozoficzną na temat moralności człowieka po apokalipsie, obawiam się że oczekiwania kolegi były zbyt wygórowane.
Kończąc proponuję koledze zgodnie z jego końcówką posta napisanie takiej gry paragrafowej jakiej oczekiwał po Wojowniku
Pon 8:30, 25 Cze 2012 Zobacz profil autora
Omoshi




Dołączył: 24 Maj 2012
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Moje oczekiwania były jak najbardziej wygórowane. Zapewne dlatego, że nigdzie nie widziałem negatywnej opinii na temat tej gry, dostała ocenę 10/10 w recenzji w "Masz Wybór" i słyszałem, że fallout był inspirowany Wojownikiem Autostrady Smile

Rozumiem, że liniowość rozgrywki ułatwia napisanie gry, ale według mnie takie prowadzenie fabuły pozbawia grę paragrafową jednej z jej najważniejszych zalet. Uwielbiam odkrywanie różnych zakończeń, czy choćby różnych dróg prowadzących do jednego zakończenia. W przypadku WA można by zastosować to drugie rozwiązanie, aby zachować ciągłość pomiędzy tomami. Kto wie, może ominąłbym podrzynacza w wypadku takiej budowy fabuły i zginąłbym w jakiś inny sposób np. nie zdałbym testu orientacji w terenie i położył się na ukrytym w trawie jeżozwierzu.

W mechanice nie podoba mi się brak kontroli gracza. Walka przypomina karcianą grę w wojnę, a wolałbym żeby była bardziej zbliżona do pokera. Właściwie walki to taki sam "test śmierci" jak te testujące pojedyncze umiejętności, tyle że trwa dłużej i brane są pod uwagę dwa współczynniki, których wartość również zależy od losu. Nie chodzi mi o jakieś bardzo skomplikowane pomysły, wystarczyło by coś w rodzaju: "uderz mocno - duże obrażanie, mniejsza szansa trafienia, albo uderz słabiej - mniejsza obrażenia, ale za to łatwiej trafić" i już byłoby ciekawiej. Mam też wrażenie, że w mechanice nie chodzi o swobodę budowy postaci, tylko o "rozgryzienie" gry, zbudowanie postaci, która przejdzie wszystkie "testy śmierci" przygotowane przez autora. Oczywiście nie widzę niczego złego w tym żeby gra była trudna, ale trudność gry nie powinna polegać na konieczności wylosowywania odpowiednio wysokich cyfr i pamiętaniu o wszelkich pułapkach.


Myślę, że gdyby mechanika była dobra (w końcu to trzon tej gry) to nie skupiłbym się aż tak na fabule, tylko zająłbym się zabijaniem rozmaitych niegodziwców, tak jak robiłem na przykład w diablo 1&2 Smile

Napisanie własnej gry, to ciekawa propozycja, ale obawiam się, że nawet gdybym naprawdę stworzył lepszą post-apokaliptyczną grę od Wojownika Autostrady, to fani paragrafówek wciąż licytowaliby na allegro i przeszukiwali antykwariaty w poszukiwaniu egzemplarzy WA, a ja mógłbym liczyć co najwyżej (przy odpowiedniej dozie szczęścia) na pojedynczy komentarz na forum Smile
Pon 17:43, 25 Cze 2012 Zobacz profil autora
Idril




Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Omoshi napisał:

Napisanie własnej gry, to ciekawa propozycja, ale obawiam się, że nawet gdybym naprawdę stworzył lepszą post-apokaliptyczną grę od Wojownika Autostrady, to fani paragrafówek wciąż licytowaliby na allegro i przeszukiwali antykwariaty w poszukiwaniu egzemplarzy WA, a ja mógłbym liczyć co najwyżej (przy odpowiedniej dozie szczęścia) na pojedynczy komentarz na forum Smile


Obawiam się, że z WA na popularność rywalizować nie sposób, bo to jednak mimo wszystko inna liga, aczkolwiek jeśli chodzi o sukces własnej produkcji, to uważam to za przesadę. Sugerowałbym wziąć sobie za wzór "Drogę" McCarthy'ego i próbować Wink
Pon 21:59, 25 Cze 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.paragrafowegranie.fora.pl Strona Główna » Wojownik autostrady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin