środowisko paragrafówek schodzi na psy...

W temacie macie moją opinię. Polemizujcie jeśli chcecie - mi już przestaje zależeć. Ostatnim gwoździem do trumny była moja wizyta na stronie Aliena/Recoila, na której w dziale Download znalazłem Wojownika Autostrady i Dreszcza, które prosiłem pół roku temu usunąć do czasu ustalenia ostatecznie naszych praw do publikacji tych utworów w Internecie. Wczoraj wzywałem Was do kontaktu z właścicielem pewnego chomika, który postępował równie haniebnie. Nie spodziewałem się, że Recoil robi to samo, tyle że dużo dłużej Sad

Oj, Rec, jak mogłeś mnie tak zawieźć?

Gamebooki w Polsce upadają. Przez Was. Możecie coś robić, ja Wam ciągle pokazuję możliwości, a Wy nic. Wy tylko siedzicie i sobie gadacie. I czasem ktoś gamebooka napisze. No rewelacja... Cholera! W ten sposób nigdy niczego nie zmienicie! Czy poza gamebookami też jesteście tacy leniwi? Chyba nie... Więc dlaczego, pytam Was, dlaczego?!?

Macie ostatnią szansę, by coś zmienić. I by mnie przekonać, że chcecie i możecie coś zdziałać. Jeśli tego wkrótce nie zrobicie, odchodzę. Nawet moja cierpliwość ma swoje granice...

Przypominam sobie dyskusję na temat praw autorskich, natomiast kompletnie nie pamiętam, jakobym miał usuwać cokolwiek ze strony. I o ile w przypadku Wojownika Autostrady są to pretensje uzasadnione, o tyle w przypadku Dreszcza jest to tylko link do strony, na której można grać w Dreszcza online. A to, czy narusza to prawa czy nie dotyczy Rafała Malickiego, czyli autora strony.

No i niestety, muszę się przyznać - jestem leniwy (bardzo...). Póki nie mam jasno określonego celu i wytyczonych zadań nie jestem w stanie sam przełamać się do jakiegokolwiek działania. Szczytem mojej własnej inicjatywy było stworzenie forum i prowadzenie go, oraz strony. Przyszedłeś, przejąłeś stery (w końcu zdecydowanie bardziej się do tego nadajesz - masz w sobie entuzjazm, którego nam brak) i wydaje mi się, że póki jasno wytyczałeś nam zadania, czy (dobitnie mówiąc) prowadziłeś nas za rękę to szliśmy za Tobą. I dalej będziemy, tylko nie wiem czy widzisz - nikt z nas nie potrafi ogarnąć takich mechanizmów, którymi Ty zajmujesz się na co dzień. Nikt z nas nie potrafi sam wyznaczyć sobie zadań. Potrzebujemy Twojego przywództwa. Basta.

PS. Chyba zawsze mnie przeceniałeś (lub takie sprawiałeś wrażenie). Sam nie wiem dlaczego.

Czy jeśli na nowo wyznaczę Wam cele i pokażę, że teraz możemy zdziałać jeszcze więcej, niż wcześniej zakładaliśmy, pójdziecie znowu za mną? Zgodni i zdeterminowani, by swoimi skoordynowanymi działaniami coś w tym świecie zmienić na lepsze? Jeśli tak, to poprowadzę Was. Czekam na zgłoszenia. Nie będę tolerował biernej postawy wobec wymierania gamebooków w Polsce (bo to jest wymieranie i dobrze to wiecie). Jesteściee albo ze mną albo przeciwko mnie...

Razem możemy nie tylko reanimować paragrafy - możemy pokazać ludziom, że w dzisiejszych czasach wciąż warto się bawić i grać. A nawet zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Odpowiednio dozowane granie może być dobrym remedium na współczesne bolączki i problemy dnia codziennego... A PROJECT ONE ma jeszcze większe zadanie, ale to nie temat na tu i teraz...

Ja się piszę. Zawsze się pisałem.

Choć jestem nowy chciałbym poprzeć jakoś waszą sprawę. Ja również jestem zdania, że gry paragrafowe w Polsce są na wymarciu i ja także chciałbym to zmienić, bo uważam, że warto.

Można by was w sumie nazwać ostatnim legionem, pilnujecie, by nikt nie zapomniał o starych, dobrych grach paragrafowych. Niewiele mogę, ale na mój miecz zawsze możecie liczyć.

Jestem, z grubsza ujmując, efektem waszej ciężkiej pracy. Nie zapominajcie, aby inni nie zapomnieli.

Dziękuję Wam bardzo, kto jeszcze?

Jest sporo do zrobienia. Mogę to wszystko podzielić na podprojekty, tak jak i wtedy, a każdy dostanie odpowiedni priorytet, dzięki czemu powstanie też jakiś harmonogram, niemniej jednak potrzebne są ręce do pracy. Zwłaszcza, że czasu jest niemało. Choć PROJECT ONE nie będzie gamebookiem wg współczesnych definicji (on po prostu tę definicję zmieni Very Happy

), to jednak swoista megagra paragrafowa będzie swego rodzaju jądrem tej gry. Przy okazji wydania tej gry w Polsce można będzie dużo łatwiej wypłynąć z naszym środowiskiem na najszersze wody, niemniej jednak jeśli wypłyniemy na tratwie, to ona bardzo szybko zatonie pod wpływem fal krytyków (oraz ludzi, którzy nie zrozumieją idei paragrafów, bo my po prostu nie damy im na to zrozumienie żadnych szans), a my się ośmieszymy. Idzie fala moi drodzy. Największa fala, jaka kiedykolwiek zawitała na nasze wybrzeże. Jeśli zbudujemy mocny okręt, popłyniemy nim dokąd tylko dusza zapragnie! Smile

Najwyższy czas brać się pracy. Daję od razu wszystkim jak leci pierwsze zadanie. Niech każdy z Was wypisze swoją wizję menu wielkiego paragrafowego portalu. Prosty podział - klika menu, a w każdym po kilka działów/tematów. Ja w pamięci odtworzę stary podział, skonfrontuję go z Waszymi propozycjami i w ten sposób stworzę szkielet tematyczny strony. Macie czas do piątku wieczorem. Każdy, kto się wywiąże z tego zadania, zdobędzie 1 punkt, zaś autor najlepszej propozycji 2 punkty. A jakże, będą konkursy z nagrodami Smile

A Wasze punkty w przyszłości bardzo Wam się przydadzą, więc zaczynajcie je zbierać już teraz...

Poszukuję też chętnych z paragrafowego grona do utworzenia swoistej rady konsultacyjnej przy Project One (3-5 osób). Są chętni? Recoil, jeśli wciąż jesteś tym zainteresowany, to miejsce w tym gronie masz zaklepane - mam jeszcze w pamięci Twoje obietnice sprzed kilku miesięcy Smile

W grudniu ustalę też liczbę testerów gry i rozpiszę konkurs do ich wyłonienia (bez obaw - łatwiejszy od quizu z historii gamebooków, jaki zaserwowałem na konwencie ;D). Czas najwyższy, bo zbliża się powoli data wypuszczenia dema gry - a bubla wypuścić nie mogę.

Punkty...? :/ Poczuje się jak w robocie, gdzie od kiedy zaczęto wprowadzać tego typu rozwiązania wszyscy stracili chęć przychodzenia do pracy...

Jestem zainteresowany pod warunkiem, że powiesz mniej więcej co będzie należało do moich obowiązków. Nie chcę porywać się na coś, z czym później nie podołam. To dlatego zawsze i we wszystkim byłem i jestem taki ostrożny.

Jeśli chodzi o menu, to postaram się co nieco sklecić i wpisać w dziale gryparagrafowe.pl.

Punkty to wbrew pozorom dobre rozwiązanie. Dodatkowa motywacja do pracy, która i tak miłośnikom gamebooków sprawia (lub chociaż powinna sprawiać) przyjemność Smile

Punkty posłużą do stworzenia rankingu. Ranking będzie nie tylko pokazywał aktywność poszczególnych członków paragrafowej społeczności - będzie też motywował mniej aktywnych do pracy na rzecz tego środowiska, zwłaszcza że będą przewidziane różne nagrody i bonusy dla tych z odpowiednią ilością punktów. Ci z największą ilością punktów będą te bonusy dostawać - ci z najniższą z kolei będą raz na jakiś czas dostawać jakieś wyjątkowo trudne (ale zawsze wykonalne i dostosowane do ich możliwości) zadanie, które jednorazowo pozwoli im "zarobić" jakąś większą ilość punktów i odbić się od dna rankingu - oby już na dobre.

Tak jak mówiłem, pierwsze punkty zostaną rozdane za pomysły na menu tematyczne portalu. 1 punkt za propozycję, 2 punkty za najlepszą propozycję. Kolejne punkty zostaną przyznane za artykuły tematyczne, którymi będzie można wypełnić portal. Mogą to być jakieś stare artykuły, nawet istniejące w starej wersji portalu. Możecie również "poświęcić" swoje artykuły pisane do pierwszego numeru czasopisma (start będzie odłożony na I lub II kwartał 2010 roku, teraz priorytetem najwyższym jest portal). 3 punkty za artykuł nt. gamebooków, 5 punktów za poświęcenie tekstu, który miał trafić do zina.

Jeśli chodzi o artykuły, to nie ma ram czasowych, ten "konkurs" jest dożywotni i bezterminowy. Co do propozycji menu, to tak jak mówiłem, termin jest do piątku (4.12), do godziny 24. W weekend chcę usiąść i zrobić szkielet portalu. Jak tylko podstawowe funkcjonalności będą już działać, dam Wam wszystkim znać i zaproszę do rejestrowania kont. Wtedy też będziecie mogli wstawiać artykuły. Oczywiście oczekuję poważnego podejścia do tematu - recenzja na 5 zdań to nie jest artykuł. Owszem, recenzje też będą punktowane, ale inaczej, będą tam także określone konkretne ramy odnośnie wielkości, ale to dopiero, gdy będzie gotowy odpowiedni dział.

Zatem znów trzeba zakasać rękawy. Ja posiadam swój artykuł "Wstęp do paragrafowego świata" przewidziany do zina, ale zawsze mogę wygospodarować nieco wolnego czasu i coś naskrobać. Co do punktów to moim zdaniem wszystko zależy od indywidualnego podejścia, jednych to zmotywuje innych nie, lub wręcz zniechęci. Ważne aby uniknąć wyścigu szczurów i "nabijania" sobie punktów nie licząc się z jakością pracy.

Mądre słowa. Wyścig szczurów, może poniekąd tak. Chcę Was jednak czegoś nauczyć. Tworzenie gamebooków to pisanie. A pisanie polega na ciężkiej regularnej pracy. Jeśli chcecie coś osiągnąć, musicie w sobie wyrobić nawyk nie tylko pisania dla przyjemności, ale i pisania "bo tak trzeba i oby jak najwięcej". Wierzcie mi, to zaprocentuje. A jeśli nawet z początku niektóre teksty będą słabsze od innych... Trening czyni mistrza i nie od razu Kraków zbudowano Smile

anturu, jestem pod wrażeniem Twojego optymizmu. Mimo że jestem cienkim bolkiem, mogę pomóc. W czymkolwiek Wink

Nonanol, poprzyj swoje słowa czynem - napisz nam jakiś artykuł związany z gamebookami. Temat dowolny, termin - tydzień (do przyszłego weekendu) Smile

Oprócz 3 punktów na koncie dostaniesz Uścisk Prezesa Very Happy

Widzę że nastąpiła próba reanimacji "trupa z szafy".

Sory, że nie skaczę z radości, ale nauczony wieloma rozczarowaniami, zajmę teraz tylko stanowisko obserwatora.

Artur: Jasna sprawa, poczekaj aż się to rozkręci, zobaczysz wtedy że jest sens, to się zaangażujesz...

I właśnie takie podejście uśmierca to, co tak kochacie i w co wierzycie, co piszecie i w co gracie... No comments...

	anturu napisał:
	Artur: Jasna sprawa, poczekaj aż się to rozkręci, zobaczysz wtedy że jest sens, to się zaangażujesz... I właśnie takie podejście uśmierca to, co tak kochacie i w co wierzycie, co piszecie i w co gracie... No comments...

Twoje zdanie. Moje jest takie, że to jest działalność niszowa i taki sam rynek. Na siłę tego nie wypromujesz. Na siłę kupców nie znajdziesz. Bez potężnego kapitału nie ma co się brać na poważnie za ten segment rynku. To nie RPG lub bitewniak, który na fali popularności innych gier z tej branży mógłby wypłynąć. Tu musi być wszystko stworzone od podstaw.

A i mój obecny brak czasu nie pozwoliłby mi na zaangażowanie się w tą działalność. Anturu - nie tylko Ty masz problemy, inni mają czasami dużo gorsze. Natomiast co do projektu który prowadzisz - widzę że z założenia chcesz zrobić platformę dla paragrafówek , w dodatku wielojęzyczną - nie wiem czy w obecnym okresie fali popularności serwisów społecznościowych i gier broswerowych typu MMO masz jakiekolwiek większe szanse. Nie znam założeń projektu. Ale wiem na przykład że dobry projekt nie powstaje za "friko". Sam prowadzę jeden z komercyjnych projektów dla gier i wiem ile on kosztuje, ilu ludzi nad tym siedzi i ciągle wszystkiego jest mało, a efektu końcowego jeszcze nie widać. Powodzenia. I więcej samokrytyki a nie obrażania się na każdego.