Dreszcz

	Morphus Gaspar napisał:
	Gdzie "powinno się dojść" z Szalonóch Pól? Przeczytałem całą dyskusję i wynika, że większość błędów w numeracji (Paragraf 148 i paragraf 119) zostały zneutralizowane, ale Szalone Pola nigdy nie zostały skorygowane w żadnej edycji, nikt też nie ma autorskiego pomysłu na rozwiązanie.

http://www.paragrafowegranie.fora.pl/dreszcz,1/mapa,259.html

Dreszcz jest grą na mechanice znanej z Warlocka, powiela też motywy klimat produkcji FF. Wygląda tak jakby się naczytać FF i zrobić własną grę Razz

Niektóre paragrafy czuć że są bezpośrednio na Warlocku wzorowane, jednak napewno zrzynka nie jest bezczelna Wink

Dziękuję za mapę, ale zapoznałem się z nią przed zadaniem pytania. Wiem jak się dochodzi do Szalonych pól, wiem, że nie da się wyjść idąc na północ - ale to jest stan obecny, ja pytałem o to czy ktoś kiedykolwiek odnalazł rozwiązanie, a jeśli nie, to jak myślicie o co z tymi polami chodzi?

Morphus Gaspar napisał:

Kolejne głupie pytanie.
Gdzie "powinno się dojść" z Szalonóch Pól? Przeczytałem całą dyskusję i wynika, że większość błędów w numeracji (Paragraf 148 i paragraf 119) zostały zneutralizowane, ale Szalone Pola nigdy nie zostały skorygowane w żadnej edycji, nikt też nie ma autorskiego pomysłu na rozwiązanie.

Fakt że idzie się w jednym kierunku sugeruje że tam dalej coś powinno być.
Czy zatem w paragrafówce są jakieś niewykorzystane paragrafy które niechybnie tam pasują?
Może sama nazwa już sugeruje - że tak powinno być? Że to miejsce celowo prowadzi do zapętlenia jako zamysł autora wprowadzenia "alternatywnej formy śmierci" - zamiast urwiska mamy po prostu zapętlony obszar?
Czy ktokolwiek kiedykolwiek na własną ręką rozwiązał ów dylemat?
Może dokonać aktu totalnego bluźnierstwa, pogwałcenia praw autorskich, profanacji itd. i dopisać z jeden lub dwa paragrafy, żeby to naprawić? Bo mam nawet i pomysł jak możnaby to zrobić...

	Morphus Gaspar napisał:
	Dziękuję za mapę, ale zapoznałem się z nią przed zadaniem pytania. Wiem jak się dochodzi do Szalonych pól, wiem, że nie da się wyjść idąc na północ - ale to jest stan obecny, ja pytałem o to czy ktoś kiedykolwiek odnalazł rozwiązanie, a jeśli nie, to jak myślicie o co z tymi polami chodzi?

Dreszcza jeszcze tego z "Razem" aby poprawić błędy rozebrałem na czynniki pierwsze.
Udało mi się poprawić numerację paragrafów, a jeżeli chodzi o Szalone Pola to tekst gry nie przewiduje innego rozwiązania niż jest to obecnie. Może dlatego, że są to Szalone Pola... Smile

Muszę się przyznać że Dreszczem zainteresowałem się dopiero niedawno-dzięki wersji komputerowej(IDreszcz). Pewnie nie przeszedłbym go w 10lat(ktoś pisał że nie przeszedł go przez 20!) ale nie mam tyle czasu na jedną grę, więc zabrałem się za wersję paragrafową-również na papierze. Znalazłem 2 błędy do poprawki, żeby przejść grę z pominięciem szalonych pól, które nie są potrzebne do ukończenia gry. Fajnie rozwiązana sprawa z kluczami otwierającymi skarbiec(najpierw je znajdź!)-szkoda, że ukończenie całej gry sprowadza się do wyniku rzutu kostką!!!
Warto wracać do gry bo naprawdę można przechodzić ją na kilka sposobów.
Ale jak mówię przeszedłem ją tylko dzięki wadzie gier na papierze(lub spisanej w paragrafy) Twisted Evil

W wersji e: 36 i 37 śmiałek, który dotarł do skarbca (... tak wielu ich nie było) Rolling Eyes

Ostatnio zmieniony przez Khar dnia Czw 1:02, 04 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

POMOCY !!!

Krótka historia:

Grałem w "Dreszcza" jakieś ok. 20 latek temu - teraz po latach trafiłem tutaj z rok czy dwa temu i się dowiedziałem, że nie miałem szans skończyć gry (a myślałem wtedy, że za trudna po prostu jest) bo są błędy w paragrafach (przyznaję coś mi i ziomalowi który w to też grywał już wtedy świtało).
Gram dzisiaj od rana na tej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
- jestem niesamowicie zadowolony - nie muszę rysować mapy, oszukiwać kostki itp.
Ale za każdym razem kończę w pomieszczeniu Barbarzyńcy który pyta mnie o hasło i stwierdza, że nie widziałem w ogóle księgi goblinów.

PROŚBA:

Nie chce pełnej solucji - ale proszę o jakieś wskazówki - bo powtarzałem dzisiaj tę grę, chyba z 30 razy jak nie więcej Smile

Z góry dzięki i pozdrawiam.

I to jest właśnie to-wersji e nie oszukasz Twisted Evil

Chętnie pomogę-też miałem z tym problem-żeby za bardzo nie psuć zabawy-pograj ze ZŁYMI. Je też nie łatwo odnaleźć ale może na to wpadłeś. Pozdro.

Z Dreszczem zetknąłem się w dzieciństwie, kiedy znalazłem w rzeczach starszego brata magazyn pt "Ja, Ty, My" (albo jakoś tak, to dawno temu było), a w nim był właśnie Dreszcz - chyba nie cały, ale jakaś próbka większa tej gry. Zrobił na mnie wtedy wielkie wrażenie, szczególnie fragment, kiedy robaka się cięło mieczem, a z niego wyciekała ciecz, która rozpuszczała gracza. Byłem maluchem i naprawdę się tego bałem, kiedy to sobie wyobraziłem XD

A kto się nie zetknął z Dreszczem w zbiorach książek starszego brata Very Happy

. Ja pamiętam jeszcze grę "Pierścień", ale do dzisiaj (czyli przez 20lat) nie udało mi się jej zdobyć. Za to Dreszcze mam dwa, na wszelki wypadek Smile

.

"Pierścień" A. Żyły wydawnictwa Torus ? Chętnie też bym go dorwał do swojej kolekcji, a na razie szukam jakiś szczegółów na temat tej książki :/ Na razie to jest jak szukanie świętego Graala w paragrafówkach Wink

Witam
Grałem w Dreszcza jeszcze w wersje z RAZEM Smile

pamiętam ten fraktal jaki zaczął mi nagle z mapy wychodzić Very Happy

Pytanie - czy ktoś wie jaki status posiada Dreszcz - myślałem o zrobieniu wersji pod Andka - tylko nie chciał bym być potem po sądach ciągany ...

Prawa autorskie należą do Ciesielskiego, więc należałoby (jakimś cudem) dotrzeć do niego. Polecam kontakt z wydawnictwem, które jako ostatnie opublikowało "Dreszcza". Jeśli planujesz zrobić wersję darmową, to ryzyko, że ktoś wytoczy Ci proces o łamanie praw autorskich nie jest wprawdzie wysokie, ale i tak działałbyś poza prawem. Tak to wygląda ze strony prawnej.

Moim zdaniem, w zakresie praw autorskich występuje kwestia dwóch podmiotów: twórców mechaniki Fighting Fantasy i autora fabuły: Jacka Ciesielskiego. Ponieważ za komuny w Polsce nie chroniono międzynarodowych praw autorskich, dochodzenie swoich praw autorskich przeciwko Ciesielskiemu byłoby bezpodstawne, natomiast gdyby pojawiła się na Google Play aplikacja mobilna wykorzystująca mechanikę FF zapewne prawnicy z fightingfantasy.com zastukaliby do autora aplikacji i zażądali należnego tiantiem. Wrzucenie takiej aplikacji na Google Play lub iStore to już poważna sprawa - udostępnia się czyjąś własność intelektualną bez pozwolenia autora na ogólnoświatowej komercyjnej platformie biznesowej. Casus dosyć smakowity dla sprawnego prawnika. Przejrzałem wczoraj gamebooki na iStore i Google Play - oprócz oficjalnych gamebooków Tin Man Games żadna nie wykorzystuje mechaniki FF . Zapewne nie bez przyczyny.

No dobra - co do mechaniki FF - to jaka jest dokładna definicja ? chodzi o paragrafowy system biegu rozgrywki czy o sposób prowadzenia walki (obliczenia kostki itd.) ?
I czy istnieją systemy alternatywne (otwarte)?
Drugie - no będzie trzeba złapać kontakt z p. J.C. - może to być problematyczne bo to teraz poważny biznesmen i może nie chcieć nawet odpowiedzieć Very Happy

I tak z całkiem innej beczki - Czy ktoś ukończył - z ręką na sercu - dreszcza bez podglądania innych paragrafów ?
Pobawiłem się trochę - rozłożyłem na czynniki pierwsze grę - i odnoszę wrażenie że gry się nie da skończyć , nie da się zostać właścicielem pęku kluczy i rozmówić z gremlinem - chyba że coś przeoczyłem ...

Tia ...

	Cytat:
	Tin Man have the rights to Fighting Fantasy text-based adventures for iOS and Android. Inkle have the rights to Sorcery. We are obliged to protect these rights by not granting anyone else similar rights. I’m sorry. Steve Jackson (fightingfantasy_com)

I sprawa jasna :/

A z p J.Ciesielskim - 3 dni temu wysłałem mejla i bez odpowiedzi :/

Wniosek :
1.Opracować własna mechanikę
Chyba że ktoś zna jakąś prostą - bardzo prostą Smile

- bo nic na razie tak prostego nie wyguglowałem - niech da znać

2.Opracować własną fabułę

Heh. Ja kilka lat temu wysyłałem jakiegoś maila i też nie dostałem odpowiedzi do dziś.

Jeśli zaś chodzi o mechanikę to mam wrażenie, że nie da się zastrzec mechaniki. To nie jest sprawdzona wiadomość, ale ktoś mi kiedyś wyjaśniał, że w prawie międzynarodowym jest coś takiego że nie można zastrzec wzorów matematycznych i sposobu rzucania kostką, a jedynie sposób zapisu. Jeśli zatem w polskim wydaniu FF pojawi się "rzuć 2k6 i dodaj swoją SIŁĘ" to możesz zrobić grę z niemal identycznymi zasadami, jeśli ujmiesz to tak: "otrzymaną z rzutu dwiema sześciościennymi kośćmi wartość dodaj do ZDOLNOŚCI BOJOWYCH i porównaj z wynikiem przeciwnika uzystanym w analogiczny sposób". I tyle.

Poza tym jest ograniczona ilość sposobów rozpisania mechaniki przy wykorzystaniu kości K6.

Poza tym jeden z pierwszych polskich systemów RPG - "Oko Yrrhedesa" Andrzeja Sapkowskiego był totalną zżynką z mechaniki FF z przerobieniem na wariant walki uwzględniającej drużynę. Dodatnie cechy ATAKI było, nie powiem, interesującym rozwiązaniem...